Wieści ze świata MMA, K-1, Grappling, BJJ, Muay Thai, Jiu Jitsu, Krav Maga, Karate. Dla prawdziwych pasjonatów mieszanych sztuk walki - dopóki walczysz jesteś zwycięzcą.
Został rozpoznawalny dzięki K1 no i trochę na ten temat, info pobrane z wikipedji
W K-1 zadebiutował w 1996 roku w wieku 22 lat. Był jednym z najmłodszych zawodników tej organizacji. Jego trenerem był wtedy Branko Cikatić (zwycięzca K-1 Grand Prix 1993), a Mirko występował jeszcze pod pseudonimem "Tigar". W swojej pierwszej walce Filipović zmierzył się z Francuzem Jérôme "Geronimo" Le Bannerem – finalistą K-1 World Grand Prix 1995. Chorwat wygrał przez jednogłośną decyzję sędziów (w pierwszej rundzie Le Banner był liczony). Następną walkę stoczył z Ernesto Hoostem, utytułowanym zawodnikiem boksu tajskiego i K-1. Mirko przegrał przez TKO. Wkrótce po walce z Hoostem, skonfliktowany z Ciakticiem Filipović odszedł na 3-lata z K-1 i rozpoczął w Chorwacji amatorską karierę bokserską. Do Japonii powrócił w 1999 roku, już jako "Cro Cop". Dzięki współpracy z Damirem Siserem, renomowanym trenerem ciężarowców i kulturystów, wyraźnie rozwinął się fizycznie. Rozpoczynając u niego trening Filipović ważył 93 kg i skarżył się, że nie może nabrać masy. Siser przepisał mu odpowiednie suplementy oraz ćwiczył z nim 2-3 razy w tygodniu. W rezultacie Filipović zyskał ponad 10 kg masy mięśniowej. W pierwszej walce po powrocie znokautował Jana Nortje, po czym stoczył kolejnych 5 walk, z których przegrał tylko jedną przez decyzję. Zwycięstwa nad Bernardo, Musashim i Greco doprowadziły go do finału K-1 World GP 1999 w Tokio. Spotkał się w nim z Ernesto Hoostem. Również i tym razem Holender był górą (KO przez cios w korpus). Trzecia walka i trzecia porażka z Hoostem miała miejsce rok później w ćwierćfinale K-1 World GP 2000. Pojedynek był wyrównany i do rozstrzygnięcia potrzebna była dodatkowa runda. Mimo tych porażek, Chorwat szybko awansował do grona gwiazd K-1 oraz wyrobił sobie reputację jednego z najmocniej kopiących zawodników. Jego głównym atutem były szybkie i celne kombinacje bokserskie oraz lewe kopnięcie okrężne w głowę. Rok 2001 był bardzo ważny w sportowej biografii Filipovicia. Najpierw został sensacyjnie znokautowany przez Michaela McDonalda, później podczas treningu doznał kontuzji, która wyeliminowała go z eliminacji do finału World GP. Wtedy właśnie K-1 zaproponowało mu występ w walce MMA przeciwko zapaśnikowi Kazuyuki Fujicie. Po tym pojedynku powziął decyzję o rozstaniu z kick-boxingiem i rozpoczęciu kariery w MMA. W 2002 r. stoczył w K-1 jeszcze 3 walki (wygrał z Yanagisawą, Bonjaskym i Huntem). W swojej ostatniej, jak dotąd, walce w K-1 znokautował w pierwszej rundzie Boba Sappa (30 kwietnia 2003).