Siema, zdarza się wam pewnie nie raz przeciążyć się, przesadzić i w efekcie dostać małą bądź większą kontuzję. Miałe ostatnio nieprzyjemność naderwać mięsień na nodze i po wizycie u lekarza polecił iść dalej w świat. dokładnie do specjalisty którego sam miałbym sobie znaleźć w okolicy. Czy w takich przypadkach polska służba zdrowia na prawdę opiera się na poleceniu pacjentowi zakupu książki telefonicznej i wertowaniu kartek szukając kliniki medyczne i gabinetów specjalistów?
Poza tym skierowanie wcale nie sprawi że będę czekać krócej? i tak wszystko rozbije się pewnie o pieniądze?