Woda jest najlepsza, ale nie zapominajmy o izotonikach. Pewnie, ze keidyś tego ludzie nie mieli, a trenowali, ale kiedyś nie mieli też internetun i wikipedii i szkoły kończyli...
A ja myślę, że najlepszym napojem do spożywania podczas wysiłku jest izotonik własnej produkcji, czyli woda + sok z cytryny + miód + szczypta soli kuchennej. Smacznie, zdrowo i tanio.