probuje stworzyć sobie jakiś plan cwiczen jednak do dyspozycji mam ławeczkę pozioma, naklad, gryf prosty i hantle...w niedalekiej przyszłości byc moze rowiniez drazek..
czy przy takim sprzęcie da sie sensownie cwiczyc? dotychczas ćwiczyłem tylko amatorsko juz około 5 lat z dłuższymi przerwami...teraz mam zamiar zabrać sie na powaznie..niestety silka platna odpada, jestem biednym studentem
oto mój plan przy wykorzystaniu dostępnego sprzetu:
poniedzialek
klata:
wyciskanie sztangi w poziomie
rozpietki w poziomie
wyciskanie hantelek w poziomie
barki:
wyciskanie sztangi zza karku
unoszenie hantelek na boki
wyciaskanie sztangi z klatki stojąc
podciąganie do brody sztangi
sroda
nogi:
przysiady ze sztanga
wspięcia na palcach
tricepsy:
francuskie wyciskanie sztangielki stojąc
wyciskanie sztangi lezac, w troche węższym niz ramiona nachwyt i podchwyt
prostowanie ramienia ze sztangielka lezac..uchwyt młotkowy
pićtek
plecy:
wiosłowanie sztanga w opadzie
wiosłowanie hantelka
sztrugsy
martwy ciąg
biceps:
uginanie ramion stojąc sztanga
uginanie ramion stojąc hantla
uginanie na kolanie hantla
nie uwzględniłem również liczby serii i powtorzen..nie wiem w jaki sposob mam dobrać odpowiednie parametry...tutaj liczę na pomoc
jeżeli znacie inne ciekawe cwiczenia na dane partie przy wykorzystaniu takowego sprzetu, piszcie..z gory dzieki