Mam takie pytanie, wszędzie teraz (w sumie to juz od dawna) brzecza o kontrolach oprogramowania w domach.
chociaż słyszałem wiele historii nie znam osobiście nikogo kogo taka kolenda odwiedzila.
Microsoft umywa od tego rece, a wszyscy trąbią o tym i oryginalne lindowsy schodzą jak cieple buleczki.
Paly niby szukają po p2p ludzi dzielących sie plikami, ale znowu gdzieś mowili, ze takie domowe kontrole są sporadyczne.
Jakie macie zdanie na ten temat ? Bo ja osobiście nie widze przestępstwa w posiadaniu pewnych programów nielegalnie, nie widze, tez przestępstwa w wymianie plikow.
I tak nie kupiłbym danej plyty, wiec gdzie tu kradziez, nie zarobili by na mnie.
zresztą fizycznie to oni ciagle ta piosenkę maja, wiec jej nie skradlem.
Programy - mój brat ma program do projektowania którego licencja kosztuje kolo 5 tys.
zeta.
Przeciez by go nie kupil...Ale glownie chodzi mi o temat odwiedzin /