Juz nie mam pojecia co mam robić z tymi rękoma ni cholery nie chcą rosnac niedawno mialem przerwe 1 tydzień myślałem moze teraz coś sie ruszy a tu dalej czapa są dni kiedy ręce wydaja sie w miarę grube a ostatnio wydaja sie cienszcze... sila jest dość spora na rekach a rozmiar ni groma nie idzie probowalem Armagedonow, 3cm w 3 dni, robić 3 cwiczenia dokładnie po 3 serie i progresja 12/10/8 poworzen, trening Radka juz nie chce skutkować znaczy dopeiro go zacząłem znowu ale ręce dalej są cienkie, porpostu patyki ni cholery nie wiem w czym tkwi mój problem, mysle moze w diecie ale chyba nie bo jem bialka mniej wiecej tyle co kumple a oni i tak maja o 2cm wieksze ramiona Caly czas kombinuje jak jez pod gore jak tu je w końcu wybic ostatnio myślałem jebać inne partie przez cale wakacje tylko lapy ćwiczyć ale z koleii szkoda tamtych partii to raz a dwa jeszcze popalę rece, mysle ze moze to przez bledy młodości kiedyś cwicyzlem ręce od niechcenia patrzyłem dużej klatki barkow i pleców a teraz wyszedl shit : moze problem tkwi w rozkładzie planów moze za bardzo katuje plecy przez co obciążam bicepsy i pogarszam ich regeneracje, SlawoszMatlo, Conan, Etyl poradźcie co mam robić bo jeszcze skończę w te wakacje na jakiejś mecie albo innym shicie przez ręce : jaki przyjąć rozkład tygodniowy czy cwicyzc 2 razy w tygodniu ręce moze? juz sam nie wiem!!
Na treningu ręce zawsze mi tak spuchną ze jestem z nich bardzo zadowolony a potem spadnie i dupa jest do nastepmnego treningu rak